- Dlaczego maszynka na żyletki?
- Co mi daje TG (tradycyjne golenie)?
- Jak wpadłem po uszy?
- Co ja będę tu robić?
- I jak to będę tu robić?
- Inne.
Aby dobrze odpowiedzieć na to pytanie muszę przedstawić opcje których nie wybrałem:
- golarka elektryczna
- jednorazówka
- systemówka
- brzytwa
Ale konkretnie pisząc to: golarka nie jest wystarczająco dokładna (3 przetestowane, 2x BRAUN, 1x PHILIPS).
Fusion'y, Machy, ochy i achy (czyli jednorazówki) nie dają mi takiego komfortu jak żyletka, po prostu nie. Do tego pianki z puszki :/ tu odsyłam do artykułu z Brzytwy który popełnił kolega Arturro.
Brzytwie nie mówię nie. Po prostu nie mam tyle czasu ile powinno się jej poświęcić. Może kiedyś :)
Ad2.
Poza PN (pupą niemowlaka)?! Czas tylko i wyłącznie dla mnie. Golenie zajmuje mi nie więcej niż 30 minut i jest to naprawdę przyjemnie spędzony czas. No i jednak golenie żyletką czy też brzytwą to wybitnie męskie zajęcie. Złośliwi mogą coś mówić o przedłużaniu męskości ale te maszynki mają generalnie krótkie rączki.
Ad3.
Nie ma co ściemniać, walnie do tego przyczyniła się Brzytwa.org i koledzy którzy uczestniczą w tym forum. Miałem to szczęście że wygrałem dwa konkursy na zestaw dla początkujących oraz zestaw żyletek :D
"Psipadek"? Nie sądzę!
Ad4.
Dzielił się moimi doświadczeniami oraz przemyśleniami związanymi z TG, choć pewnie nie tylko.
Ad5.
Ważny punkt. Z racji tego że golę się przeważnie raz w tygodniu, po 3-4 goleniach przygotuję sprawozdanie jak spisywał się sprzęt którego do niego użyłem. Oczywiście te golenia będą wykonane tym samym zestawem. Może pojawi się jakieś video, czas pokaże.
Ad6.
Inne - tu mogą być odpowiedzi na pytania które zadacie w komentarzach.
Pozdrawiam K84
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz